ORGANIZACJA czy w waszym domowym słowniczku też istnieje to słowo... w moim codziennym życiu nie dało by się bez "ORGANIZACJI" żyć ... na co dzień planuje którym pociągiem dostanę się do szkoły, czy zdążę później do pracy, w jaki sposób będę wracać do domu, czy jechać samochodem czy zaś znów postawić na niezastąpione auto... czy zdążę odrobić jutrzejsze domowe zadanka... czy zaś się nie wyrobię... nawet głupia codzienna lista zakupów pomieszała by mi się gdyby nie kalendarz... tym właśnie słowem zaczęłam to zdanie... mając na myśli organizację swojego domowego stanowiska pracy... kolory... naklejki... długopisy... co gdyby ich nie było... moja organizacja uległa by w zapomnieniu... czyli po prostu student by zginął w natłoku spraw do zrobienia...
Moje biurko bez kolorów wyglądało by mało wiosennie dlatego co pewien czas inwestuje w nowości do codziennej pracy... zszywacz.... korektor... kilka flamastrów .... to ten zestaw bez którego nie da się u mnie żyć... nie pamiętam jak sobie z tym radziłam przed maturą obecnie bez kolorowego długopisu nie wychodzę na zajęcia... czy to się nazywa uzależnienie... a może po prostu organizacja notatek co wy na ten temat uważacie??? czy jest coś bez czego nie wyobrażacie sobie swojego biurka??? a może w ogóle nie organizujecie swojego dnia??? podzielcie się jak to wygląda u was???
Moje biurko bez kolorów wyglądało by mało wiosennie dlatego co pewien czas inwestuje w nowości do codziennej pracy... zszywacz.... korektor... kilka flamastrów .... to ten zestaw bez którego nie da się u mnie żyć... nie pamiętam jak sobie z tym radziłam przed maturą obecnie bez kolorowego długopisu nie wychodzę na zajęcia... czy to się nazywa uzależnienie... a może po prostu organizacja notatek co wy na ten temat uważacie??? czy jest coś bez czego nie wyobrażacie sobie swojego biurka??? a może w ogóle nie organizujecie swojego dnia??? podzielcie się jak to wygląda u was???
Dajcie znać co jest waszym ulubieńcem w waszej codziennej organizacji???
Komentarze
Prześlij komentarz